Podczas obchodów 80. rocznicy likwidacji getta żydowskiego w Zduńskiej Woli odbyło się uroczyste upamiętnienie Lejbusza Monica, strażaka, który zginął w obozie zagłady.
Lejbusz Monic był zduńskowolskim strażakiem żydowskiego pochodzenia. W 1942 roku został zapędzony przez Niemców na selekcję, gdzie uznano go za zdolnego do pracy. W drugiej grupie, przeznaczonej do wywózki do obozu, znalazły się dzieci, osoby chore i starsze.
Monic poprosił o możliwość ugaszenia pragnienia czekających na śmierć dzieci, a potem odmówił powrotu do grupy zdolnych do pracy, ze świadomością konsekwencji tej decyzji. Strażak został przewieziony wraz z dziećmi i wieloma innymi mieszkańcami miasta do obozu zagłady w Chełmnie nad Nerem, gdzie zginął.
Departament Straży Pożarnej Nowego Jorku przekazał proklamację, która zaświadcza o bohaterskim czynie strażaka ze Zduńskiej Woli. Dokument przekazał dr Menachem Daum w imieniu Laury Kavanagh, Komendanta Straży Pożarnej Miasta Nowy Jork.
Źródło: Ochotnicza Straż Pożarna w Zduńskiej Woli (Fb)